Rekordowe mrozy
… chyba tegoroczne już za nami. Tymczasem w 2008 roku najniższe temperatury w naszym kraju zanotowano 17-go lutego. Tak się przypadkowo złożyło, że noc z 16-go na 17-ty luty spędziłem na Hali Stoły, nielegalnie – rzecz jasna – biwakując. Pomimo, że w Dolnie Kościeliskiej zanotowano wtedy „tylko” -23 stopnie (w porównaniu do ostatnich kilku dni to nic takiego), to i tak jest to obecnie mój biwakowy rekord. Dwa zdjęcia z mroźnego poranka (pierwsze promienie słońca były zbawienne).
pierwsze piękne… aż się westchnąć chce 😉
Widzę że nie tylko ja cię odwiedzam.Agnieszka ostatnio popełniła kilka pięknych prac , jedno z nich http://www.digart.pl/zoom/6918334/Tatry.html#.TzJBGfmNvSg ale ona ma fory.Parę kroków. Nie co narzekać na mrozy.Dzięki temu zdjęcia sa niesamowicie klarowne (osiągniecie takiego efektu jest możliwe tylko przy ujemnych temperaturach gdzie przejrzystość powietrza osiąga swoje maksimum)
Piękne ujęcia. Nic dodać nic ująć
Obejrzałem podlinkowane przez Ciebie i kilka innych jej zdjęć. Tak trochę w stronę piktorializmu, który wg mnie (zupełnie subiektywnie) gdy zaczyna być modny, na dłuższą metę bywa już nudny i monotonny. Zwłaszcza, że najczęściej pojawia się w na zdjęciach krajobrazu górskiego/wyżynnego – w każdym razie ten sam typ krajobrazu i podobny sposób jego przedstawiania w końcu przestaje fascynować.
Ups.Pomyliłem Twoich gości z kimś innym.Sorki
Ale Agnieszka kiedyś do mnie zaglądała, więc chyba tak bardzo się nie pomyliłeś 😉
Subiektywnie masz 100% racji.Mam identyczną ocenę takich prac.
pierwsze bardzo łądne zdjęcie, drugie… ot chatka. zwyczajne