Czas krokusów w Tatrach
W tym roku chyba nie pojadę, choć nie mówię, że już zdecydowałem. Ale dla przypomnienia – nieco zdjęć sprzed dwóch lat i sprzed roku.
Dwa lata temu trafiłem z wyjazdem na czas, kiedy to na Polanie Chochołowskiej wystąpił największy wysyp. Nawet na szerokich zdjęciach krajobrazowych widoczny jest licznie występujący wtedy szafran.
W poszukiwaniu krokusów udałem się wówczas również w inne, raczej niepopularne miejsca, polany, a ścieżki, którymi chodziłem, przypominały raczej te beskidzkie – pełen relaks, zwłaszcza, że pogoda wtedy dopisała.
Rok temu, trafiłem na ostatni moment i szczerze powiedziawszy, dla tych, którzy chcą sfotografować same kwiaty – ten okres polecam. Zdecydowanie łatwiej jest umiścić w zgrabnym kadrze poszczególne sztuki.
Niektóre z moich zdjęć z Polany Chochołowskiej będzie można obejrzeć na wspólnej wystawie tatrzańskiej 12.05.2012 na „Warszawskim Spotkaniu Ceprów” w Wypiekach Kultury przy ulicy Stolarskiej 2/4 w Warszawie. Serdecznie zapraszam.
Z pozdrowieniami dla M.
piękne! szczegolnie te zamglone…