Glenfiddich Rich Oak vs Bruichladdich Peat

Prosto ze Szkocji przyleciał do mnie czternastoletni Glenfiddich w edycji Rich Oak i co by sobie go z czymś dla odmiany zestawić, postanowiłem zanabyć coś z Islay. Początkowo miał to być Ardbeg Ten, ale z powodu jego braku w singlemalt.pl, został zastąpiony Bruichladdichem w odmianie Peat – zatem zdecydowanie torfowej. Od razu napiszę, że obie whisky bardzo mi przypadły do gustu, a wskazywanie lepszej z nich – wydało mi się zupełnie bez sensu. Są to po prostu tak różne trunki, że nijak je ze sobą porównywać.

Glenfiddich – niezwykle świeży, maślany, ale jakże inny niż ten, od którego zaczęła się moja przygoda z maltami – 12 letni „zielony”. Ten tutaj po tradycyjnym okresie dojrzewania w beczce po burbonie przez okres 14 lat, jest przelewany i najpierw przez 12 tygodni leżakuje w świeżej beczce z europejskiego dębu, a potem 6 tygodni w świeżej beczce z amerykańskiego dębu.

Bruichladdich już swoją tubą zdradza co jest w środku. Na tubie obrazek – na którym jest… po prostu torf. Ma być dymnie, torfowo, wytrawnie. „One of the peatiest Islay single malt whiskies around”. I tak właśnie jest. Bruichladdich nie był filtrowany na zimno, nie był także barwiony, 46% alkoholu.  Dla mnie – zwolennika whisky z Islay – większej zachęty nie trzeba 🙂

Tak więc z jedej strony niezwykle lekka whisky ze Speyside, a z drugiej ciężka z Islay. To dobrze smakuje – szczególnie na zmianę 😉

I jeszcze bonus –  Jim McEwan o Bruichladdichu Peat

3 thoughts on “Glenfiddich Rich Oak vs Bruichladdich Peat

  1. Dzięki – w sumie mam dobre wzorce 😉 a co do zgodności – ile „łych”, tyle gustów, wrażeń i opinii – tutaj wszystko jest względne. Pozdrawiam!

SKOMENTUJ

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: