Pamiętam jak już kiedyś byłeś świadkiem takiego zachodu,szczęściarz. Po drugie w necie widziałem ten sam zachód dramatycznie przyciemniony i nazwany armagedonem. Czapka z głowy Alanie że nie zrobiłeś tego samego.Żal tylko że samemu nie mogłem tego zobaczyć.Seria przepiękna
Widziałem to zdjęcie armagedonem nazwane. Prawdopodobnie widziałem też jego autora, gdy je robił. Samo zjawisko jest na tyle atrakcyjne, że trudno mi zrozumieć sens jego upiększania. Muszę przyznać, że szczęście mi dopisało, wszak wyjechałem na jeden dzień z ewentualną opcją drugiego dnia 😉
To już nie szczęście tylko cholerny pozytywny jednodniowy FART..jeden dzień i taki strzał !!!!!!!!!!!!!!!!!! i w szerokim twoim ujęciu zdecydowanie piękniej to wygląda, ale to tak jest jak się lata na zdjęcia tylko z teleobiektywem
Pamiętam jak już kiedyś byłeś świadkiem takiego zachodu,szczęściarz. Po drugie w necie widziałem ten sam zachód dramatycznie przyciemniony i nazwany armagedonem. Czapka z głowy Alanie że nie zrobiłeś tego samego.Żal tylko że samemu nie mogłem tego zobaczyć.Seria przepiękna
Widziałem to zdjęcie armagedonem nazwane. Prawdopodobnie widziałem też jego autora, gdy je robił. Samo zjawisko jest na tyle atrakcyjne, że trudno mi zrozumieć sens jego upiększania. Muszę przyznać, że szczęście mi dopisało, wszak wyjechałem na jeden dzień z ewentualną opcją drugiego dnia 😉
To już nie szczęście tylko cholerny pozytywny jednodniowy FART..jeden dzień i taki strzał !!!!!!!!!!!!!!!!!! i w szerokim twoim ujęciu zdecydowanie piękniej to wygląda, ale to tak jest jak się lata na zdjęcia tylko z teleobiektywem
PS łapszanki